Strony

poniedziałek, 21 listopada 2022

"PIWNICA" - Magdalena Zimniak





Autor: Magdalena Zimniak

Wydawnictwo: SKARPA WARSZAWSKA
Data wydania: 2022 - 11 - 09
Ilość stron: 368
 
 
                         "Pomiędzy tym światem a tamtym powinna być ściana, przez którą nic nie przenika.
                   Myślała przez chwilę, a potem dodała: - Przynajmniej w jedną stronę."
                                                                                                    Cyt.: "Piwnica" Magdaleny Zimniak


   Zapowiedź nowej książki Magdaleny Zimniak jest dla mnie, za każdym razem, obietnicą literackiego wydarzenia, dostarczającego niepowtarzalnych wrażeń, związanych z aurą powieści, portretami bohaterów, zgłębieniem ludzkiego umysłu, możliwością zajrzenia do wnętrza ludzkiej duszy, pełnej znaków zapytania i niepokojących wykrzykników.
No, a już sama lektura, tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że na takie książki warto czekać. Zahaczają o mózg, wpisują się mocno w moją czytelniczą wrażliwość; bohaterowie, wraz ze swoimi historiami, przyczepiają się włókien mojego ubrania i pozostają ze mną na długo, skłaniając do przemyśleń, budzą refleksje.
I tak, kilka dobrych dni po przeczytaniu książki, znów schodzę po schodach budynku spółdzielni do piwnicy, krok w krok za Rafałem i Anetą, dyżurującymi tutaj ochroniarzami.
Wsłuchuję się razem z nimi w dziwne odgłosy nieokreślonego pochodzenia...
Westchnienia, krzyki, kroki po schodach, no i ta winda, co to jeździ jak chce.
Duchy to jakieś niespokojne, czy autosugestia, wynikająca z nadmiernego wsłuchiwania się w niewytłumaczalne dźwięki?
Rzeczywistość miesza się z metafizyką, zjawiskami paranormalnymi. To jeden ze środków wyrazu, często spotykanych w powieściach Magdaleny Zimniak. W nich bowiem, nic nie jest takim, jakim się wydaje, zagłębiamy się w mroki przeszłości, przemierzamy tajemne ścieżki, staramy się rozwiać nimb tajemniczości otaczający bohaterów. Poznajemy ich dogłębnie, ich losy, przeżycia, zastanawiamy się, jakie znamię zostawiły w ich psychice wcześniejsze wydarzenia.
Rafał i Aneta angażują się w prywatne śledztwo, które prowadzi do lat czterdziestych ubiegłego wieku. Wtedy w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęła młoda kobieta. Bohaterowie podejrzewają, że jej ciało zostało zamurowane w piwnicy spółdzielni.
Współczesność łączy się z przeszłością, ścieżki bohaterów obydwu płaszczyzn czasowych dziwnie się splatają, dawne tajemnice wychodzą z wolna na światło dzienne. Mamy zatem dwa, przeplatające się wątki, dwie płaszczyzny czasowe i różnych narratorów, co czyni bardzo ciekawą konstrukcję książki.
Co tak naprawdę połączy tych dwojga młodych ochroniarzy, czy tylko praca, wzajemna fascynacja, czy może przeszłość ich bliskich?
Żyje jeszcze pradziadek Anety. Staruszek ma już dziewięćdziesiąt dziewięć lat, mieszka w domu opieki i pomału traci pamięć. Ta postać pełni w powieści ważną rolę, jest pomostem łączącym świat obecny z tym minionym. Był swego czasu nawet dyrektorem spółdzielni, gdzie dzieje się akcja. 
No, a ja, wraz z Anetą i Rafałem, za sprawą tego "pomostu", potarganych wspomnień pradziadka Romana, przedostaję się w lata czterdzieste ubiegłego stulecia, by podejrzeć, co to wówczas się wydarzyło takiego, o czym świat nie mógł się dowiedzieć. Co wracało po latach w postaci demonów, czy koszmarów?
Rzeczywiście, widzę tu mnogość postaci i mnóstwo trudnych, mrożących krew w żyłach sytuacji.
Pozornie rozsypane elementy, niczym w wielkiej układance, niespodziewanie połączą się w całość.
Siostry, Irenę i młodszą Zosię, łączy ogromna , bezwarunkowa miłość. Los ich nie oszczędzał, wojenne okoliczności zmuszały do ucieczki, podejmowania trudnych decyzji, drastycznych czynów. Te postaci chyba najbardziej przyczepiły się do mnie i nie  chcą opuścić.  A każda z bliskich im osób, to też osobna, niesamowita historia. Prawdziwa i ukryta.
Prawda, to w moim odczuciu jeden z bohaterów powieści. Prawda była niewygodna dla niektórych. Prawda demaskuje, kłuje w oczy, ośmiesza, a nawet pogrąża. Czasem prawda musiała być ukryta, nawet prawda historyczna, tak jak działalność konspiracyjna Staszka, narzeczonego Zosi i innych chłopaków z lasu, za co groziła kara śmierci ze strony złej, powojennej władzy.
 Prawda była trudna do odgadnięcia, kto przyjaciel, kto wróg, kto zdrajca...,  kto bohater, a kto bandyta. 
Prawdę starano się zatem uciszyć... 
Rewelacyjna lektura, wywołująca dreszcz emocji. Decyzje wcześniej podjęte, skrywanie prawdy, mocno naznaczają przyszłość. Konsekwencje nie milkną, a krzyczą. Przeszłość nie pozwala się od siebie odciąć, o sobie zapomnieć, nie da się zabić, zakopać, zamurować.
Nie istniejemy w pojedynkę, mamy swoje korzenie w przeszłości, swoich przodków i czasem nie zdajemy sobie sprawy, jak wielkie ma znaczenie w naszym życiu właśnie to, co było wcześniej.
Wtedy i dzisiaj... Każdy czas niesie z sobą jakąś trudność ...
"Czasy są równie straszne jak wtedy, ale inne." - to słowa Luby, dziewczyny, która uciekła do naszej, dzisiejszej, bezpiecznej Polski przed wojną w Ukrainie. 
Oby żaden czas, nikt i nic nie zabijały w nas prawdy, prawdy o nas samych.
 
Książki Magdaleny Zimniak, mistrzyni thrillerów psychologicznych, przyciągają mnie jak magnes. Razem z Autorką zgłębiam ludzką duszę, pełną tajemnic i mroku, wątpliwości. Szukam tam odpowiedzi na intrygujące pytania, co tak boleśnie zakotwiczyło się w niej, co wywołuje tak wielki ból, że człowiek zdolny jest do czynów,  których wcześniej sam nie potrafiłby pojąć. Gdzie w nas jest ta granica i co za nią jest? Splątane ludzkie losy, zaciskająca się pętla kłamstw i ciężar tajemnic. Czy jest wyjście z tej mgły?

Skarpa Warszawska | WarsawDziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska oraz Autorce za książkę.
                                                                  


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz