Strony

czwartek, 1 września 2016

"Odwrócone życie" Urszula Jaksik

  Autor: Urszula Jaksik
  Wydawnictwo: Pascal
  Data wydania: 17 sierpnia 2016
  Ilość stron: 336



                             Nic za darmo na tym świecie...

                               cyt.: "Odwrócone życie" Urszula Jaksik


Czy mamy tak wielką siłę w sobie, by zmienić diametralnie swoje życie? Zaplanować wszystko od nowa? Odciąć się od tego, co było? Zapomnieć?

Aldona wierzyła, że jej się uda. Z maturą w kieszeni, z matrycą na lepsze życie, z błogosławieństwem matki, opuściła dom. Z początkiem lat dziewięćdziesiątych minionego stulecia, wyjechała ze Śląska na Teneryfę. Tutaj miał być jej raj, azyl, bezpieczny świat, bez pijackich awantur, bicia, poniżania kogokolwiek. Tutaj nie zazna zimna, nie dostrzeże żadnego odcienia dawnej, ponurej szarości.
Książę, może nie na białym koniu, ale na żelaznym ptaku, przyleciał na urlop właśnie tutaj i to prosto z jej rodzimego kraju. Po powrocie do Polski, do swojej pracy naukowca, przez kolejne osiemnaście lat żył w nieświadomości, że ma syna. 

Aldona, dzięki swojej pracowitości zdobywała kolejne szczeble zawodowej kariery, aż do menedżera hotelu, w którym pracowała od kilku lat. Odniosła niekwestionowany sukces. 
Nieprzewidywalny los wtargnął w jej zorganizowaną codzienność. Niczym była niesubordynacja dorastającego syna w zderzeniu z jego ciężką chorobą serca. Ratunkiem był jedynie przeszczep.
Koniecznością zaś, powrót do przeszłości; odszukanie ojca chłopaka, powrót do kraju, do śląskiej kliniki z kardiologami światowej sławy.
"Nie wolno ci się poddawać, nie możesz przestać walczyć! Trzeba działać! Nagle zrozumiała, że tyle razy powtarzane słowa już nie pomagały. Jej syn zaakceptował śmierć."

Każde życie toczy się własnym torem, zupełnie niezależnie od drugiego.
Niezależnie...? Zupełnie...?
Gdzieś tam, po drodze, nieoczekiwanie, drogowskazy wyznaczają każdej z dróg nowe kierunki. Nigdy nie wiadomo, która z którą przetnie się i w jakim miejscu.
Czy rządzi tym przypadek?
A może: "Nic na świecie nie dzieje się przypadkiem", jak mówi motto zamieszczone na okładce książki?

Drugim, równolegle biegnącym wątkiem jest życie Ewy. Siedemnastoletnia Ewa, tyle ma wspólnego z Aldoną, że też wychowuje się na Śląsku. Nie wiedzą nic o swoim istnieniu. To zupełnie inna historia. Kilka lat wcześniej umiera jej czteroletni braciszek Staś, a wraz z jego odejściem, znika nagle matka. Ślad po niej zaginął. Nie zabrała ze sobą niczego, tak, jakby miała zaraz wrócić. Minęło osiem lat i nie wróciła.
Ewa nie mogła pogodzić się z tym, że tak odeszła  od niej bez słowa pożegnania.

"To było tak bolesne, takie nie do przyjęcia, że omijała ten temat, spychała go gdzieś poza świadomość. Ból był nie do zniesienia.Jak mama mogła wstać, wyjść z domu i zniknąć?"

Ojciec ułożył sobie życie z Marleną i oczekują narodzin ich dziecka. Ewa, walcząc z samotnością i poczuciem odrzucenia, oddaje się swojej pasji: bieganiu.Bieganie nadawało sens jej życiu, a sukcesy w olimpiadach sportowych, wiele satysfakcji. Pełnię szczęścia dopełniło odwzajemnione uczucie do Roberta. Cóż może spotkać Ewa innego na swej drodze, jak nie kolejne sukcesy...?

Życie Aldony i życie Ewy, to dwa różne światy. Poznając je, każdy z osobna, zastanawiamy się kiedy i za sprawą jakich zdarzeń mogłyby przeniknąć się nawzajem, bo mamy podejrzenie , że tak właśnie się stanie?

Pisarka kreując postaci swoich bohaterów, wyposaża je w realistyczną ludzką powłokę, bez zbędnych masek pozorów, stają się nam bliscy, jesteśmy w stanie współodczuwać z nimi, nasiąkamy ich emocjami, w żadnym razie, nie pozostajemy obojętni.
Tocząc walkę z przeciwnościami losu, walkę o swoje marzenia, zmierzają się także, a może przede wszystkim, ze swoimi słabościami, lękami, dotykają granic zwątpienia, niepewności, aż do bezradności.

Autorka "Odwróconego życia", poprzez swych bohaterów, śle przesłanie, że nigdy nie należy się zniechęcać, poddawać, bo nawet wtedy, zwłaszcza wtedy, gdy nic już nie możemy zrobić, nie mamy wpływu na to, co będzie, nieoczekiwanie los się odmienia. Ku naszemu zaskoczeniu... daje..., coś wcześniej nieosiągalnego. Albo zabiera... Bywa tak, że wszystko wydaje się być..., na wyciągnięcie ręki. Blisko. Przybliżasz się, a to się od ciebie oddala. Znika...

Książkę czyta się lekko, z przyjemnością. Kilku wątkowa fabuła podzielona jest na krótkie rozdziały (42). Narrator, ilustrujący przeżycia Ewy, Aldony i ich rodzin, w naprzemiennych wątkach, przerywa opowieść w najciekawszym miejscu i każe czekać na dalszy ciąg. Ten, z pewnością, zamierzony zabieg, rozbudza naszą ciekawość.

Urszula Jaksik pisze prostym, ładnym, przystępnym językiem o sprawach wcale nieprostych. Jak sama mówi o swoich książkach: "łatwe w odbiorze, ale bynajmniej niełatwe w treści". Pisarka porusza ważne problemy egzystencjalne: alkoholizm, odejście bliskich, walka z ciężką chorobą, transplantacja, wola życia, uczucie osamotnienia, odrzucenia. Emocje bohaterów stają się naszymi, co sprawia, że pochłania nas bez reszty ich świat.

Motto pisarki: "Przegrasz, gdy przestaniesz próbować", znajduje tutaj swoje odzwierciedlenie i utwierdza nas w przekonaniu, że "na realizację marzeń nigdy nie jest za późno."


Życie i tradycje Śląska są tu jak żywe. Bowiem Urszula Jaksik urodziła się na Górnym Śląsku.
Od zawsze towarzyszyła jej radość pisania i cieszyła "możliwość utrwalania", dodatkowo poprzez fotografowanie. Jej wcześniejsze publikacje, opowiadania, mające często swą genezę w pisanych przez pisarkę dziennikach, były zauważane i nagradzane.

Debiutowała w 1981 roku opowiadaniem dla nastolatków pt. : "Z zapisków młodszego brata".
W 1998 roku zdobyła trzecią nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Literackim "Miesiąc z życia kobiety", ogłoszony przez czasopismo "Twój Styl", praca umieszczona została w książce "Historie prawdziwe".

W 2004 roku przyznano pisarce główną nagrodę "Złote Pióro"w Ogólnokrajowym Konkursie Literackim, za opowiadanie "Zakopany topór". "Literacka Przepustka Zwierciadła" - to wyróżnienie w konkursie literackim na dziennik "Dzień po dniu", zorganizowanym przez czasopismo "Zwierciadło". Literacki debiut pisarki to powieść "Sobotnie popołudnie".Inne powieści: "Zaułek szczęścia" (2012), "Dom and brzegiem oceanu" (2014).

Nie wiem, kto "zakopał topór"? Topory trzeba zakopywać. Dobrze się stało, że pisarka nie zakopała swojego talentu, tylko go przez lata pielęgnowała, rozwijała, doskonaliła. Zakopać talent, dać mu zginąć, to niepowetowana strata i żal. Gratuluję Urszuli Jaksik realizacji swoich marzeń i samej siebie.

Książkę "Odwrócone życie" zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu Pascal, za co serdecznie dziękuję.


                                                                        Logo


Zaprasza na mój fanpage na facebooku:  https://www.facebook.com/myslirzezbioneslowem/





2 komentarze :

  1. Podoba mi się, że książka porusza tak ważne problemy. Jej okładka jest bardzo przyjemna.

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, pisarka potrafi stworzyć bohaterów, którym się kibicuje. Nie można śledzić ich losów bez emocji...

    OdpowiedzUsuń