Autor: Magdalena Zimniak
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2021.05.18
Ilość stron: 448
"Nie pamiętam. Nic nie pamiętam po samobójstwie. Tylko to, że zostałam w ciele. Tylko tatę od czasu do czasu pochylającego się nade mną. Jakie to ma teraz znaczenie? chcę, żeby już wyszedł. Znowu się położę. Może uda mi się uwierzyć, że łóżko jest trumną."
cyt.: "ŻYWA I MARTWA" Magdalena Zimniak
Maja jest siedemnastoletnią licealistką jednej z najlepszych szkół w Warszawie. Od jakiegoś czasu, od powrotu z wakacji, następuje w jej zachowaniu radykalna zmiana. Stroni od swoich rówieśników, wagaruje, mniej przykłada się do lekcji, sprawia wrażenie nieobecnej. Zamyka się w sobie, chowa w szerokim swetrze, chodzi ze spuszczoną nisko głową.Wychowuje ją samotny ojciec. Matki nie pamięta, Matka zmarła w tragicznych okolicznościach, gdy Maja była niemowlęciem.
Stojąc z boku, obserwując dziewczynę, można przypuszczać, że, z jakiegoś powodu, zamyka się w swoim świecie, nikogo nie chce tam wpuścić, buntuje się przeciwko komuś lub czemuś. Możliwe, że popada w depresję. Rówieśnicy mogą sądzić, że jest samolubna, zarozumiała, czuje się kimś lepszym. Szkolny psycholog zauważa problem samotności, wyobcowania, alienacji społecznej. A ona sama? Co o sobie samej sądzi Maja? Maja jest przekonana o własnej śmierci. Jest przekonana, że umarła. Umarła podczas odwiedzin u babci (matki ojca) w Stanach Zjednoczonych. Odkąd wróciła do Warszawy jest martwa, jest trupem. Co wydarzyło się w życiu dziewczyny, że decyduje się na samobójstwo? W pomoc dziewczynie angażuje się szkolna psycholożka Iwona. Nawiązuje kontakt z ojcem i innymi osobami z otoczenia Mai. "Grzebie" w życiu rodziny, tak wnikliwie i głęboko, że zostaje zastraszana, otrzymuje wiadomości z pogróżkami. Komu może zależeć, by sprawa została niewyjaśniona?
Bardzo fascynująca fabuła, trzymająca w napięciu, z nieoczekiwanymi zmianami akcji, równie ciekawa, przemyślana konstrukcja powieści, przeplatająca teraźniejszość z przeszłością, przez co staje się analityczna, transparentna. Dzisiejsza relacja Mai, jak i psycholożki Iwony, tasują się z rozdziałami z przeszłości, które relacjonuje Kamila, matka Mai. Fabuła zaskakuje, szokuje, drąży mózg. Intryguje mnie skąd pisarka zaczerpnęła inspirację? Możliwe, że z życia... Tak jak już wcześniej wspomniałam, widzimy młodych ludzi schowanych w kapturach, smutnych, zastanawiamy się, dlaczego są tak osamotnieni? Magdalena Zimniak idzie dalej, głębiej; potrafi wejść do środka, do wnętrza osobowości, w jej tajemniczy mózg, by patrzeć oczami swych bohaterów i relacjonować otaczający ich świat.
Nie po raz pierwszy pisarka zadziwia mnie i fascynuje. Magdalena Zimniak jest mistrzynią w swoim gatunku, jakim jest thriller psychologiczny, wielką znawczynią dusz ludzkich. Z pasją i fascynacją zgłębia najmroczniejsze ich zakamarki, na tyle umiejętnie i skutecznie, by ukazać świat z perspektywy osób z zaburzeniami psychicznymi. Wprowadza nas w ten mrok, wtajemnicza, uświadamia nas w przekonaniu, że nic nie dzieje się bez przyczyny, pomaga w szukaniu odpowiedzi na nasze pytania i wątpliwości, zostawiając jednocześnie przestrzeń dla naszych przemyśleń i refleksji. Bo w przypadku powieści Magdaleny Zimniak potrzebny jest niemały wysiłek, by zrozumieć postępowanie bohaterów, ich wybory oraz motywację w podejmowaniu decyzji. Na wiele pytań trudno znaleźć odpowiedź. Są takie znaki zapytania, które same, w pewnym momencie, prostują się w wykrzykniki, ale są i takie, które do końca pozostają znakami zapytania, bez odpowiedzi...
Ostatnie zdanie, jakie usłyszała Maja "za życia" brzmi jak enigma, jak szyfr: "Chciałam uzupełnić raport dla Kinseya". Czy słyszeliście o zespole Cotarda? Właśnie! Nieliczni mogli spotkać się z tym określeniem, z fachową terminologią psychiatryczną. Książki Magdaleny Zimniak nie tylko dostarczają wielu wrażeń literackich, niesamowitych emocji, są również edukacyjne, to cenny walor. Skłaniają do poszperania, wyszukania informacji uzupełniających wiedzę w nieznanych arkanach nauki.
Wracając jeszcze na chwilę do bohaterów książki, to nie tylko Maja jest ofiarą zła, tak głęboko i perfidnie zakorzenionego w ludziach. Nie tylko ona cierpi na dewiacje psychiczne, ale inni wokół niej. I tak tworzy się i trwa kamienny krąg. Czy jest z niego jakieś tajemne wyjście, czy w mroku zawiłych meandrów ludzkiego umysłu zatli się światełko nadziei...?
Lektura nowej powieści Magdaleny Zimniak, podobnie jak poprzednich, wciąga, absorbuje, wstrząsa, druzgocze nas wewnętrznie. Jedna z takich, które nie tylko zahaczają o mózg, ale mocno na niego oddziałują, ściskając, kurcząc, świdrując. Kiedy wpada w moje ręce nowa powieść pisarki, odkładam na bok cokolwiek aktualnie czytam, pochłaniam ją jednym tchem, a potem długo chodzi za mną krok w krok; bohaterowie chwytają się mnie i nie odpuszczają. Takie książki wzmagają mój apetyt, dlatego, z wielkim utęsknieniem oczekuję następnych powieści autorki "ŻYWA I MARTWA". Polecam wszystkim, których fascynują zagadki ludzkiej psychiki.