wtorek, 1 kwietnia 2014

"Ostatnia kwadra księżyca" - recenzja książki

            

Autor: Krystyna Januszewska
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2010
Liczba stron: 560

Strażniczka z trzaskiem zasunęła drzwi od jej celi, ciężkie, żelazne, jak wszystko wokół (...) 
Minęło dwadzieścia lat, a ona ciągle nie wierzy. Czy to naprawdę jej się przydarzyło? (...)
 Czuję się gościem w tym dziwnym świecie, świecie niczyim, do którego nikt nie chce się przyznać, a wszyscy tkwią w nim tylko chwilowo zawieszeni (...)

cyt. "Ostatnia kwadra księżyca" Krystyna Januszewska


              "Ostatnia kwadra Księżyca" to powieść, w której Krystyna Januszewska zapoznaje nas z kilkorgiem przyjaciół przekraczających próg dorosłości. Czas, kiedy kształtowały się ich osobowości, to późne lata siedemdziesiąte ubiegłego stulecia. Schyłek światowej rewolucji społeczno-obyczajowej wraz z ruchem hipisowskim. I lata osiemdziesiąte, to też okres znaczących zmian społecznych. Jaki wpływ będą miały na tych młodych ludzi?
               Każdy z nich ma szerokie horyzonty , piękne marzenia, wytyczone cele i przeświadczenie, że wszystko jest możliwe. Wchodzą na swoje ścieżki, dokonując poważnych, życiowych wyborów. Przeżywają pierwsze miłości, tak prawdziwe, szczere, niczym niezmącone. Gdyby nie ten pokrętny los ... Mija dwadzieścia lat. To perspektywa, z której można wiele dostrzec, wyraźniej się przyjrzeć, ocenić. Czytelnik wraz z poznanymi bohaterami tej powieści spogląda wstecz, dokonując pewnych podsumowań. Czy wszystko jest tak, jak sobie wymarzyliśmy? A może życie zupełnie inaczej się potoczyło? Co poplątało nasze drogi, pokrzywiło drogowskazy...? Coś chyba jednak nam się udało? Śledząc losy grupy przyjaciół, sami dokonujemy życiowego bilansu. Nie dotyczy to jednak czytelnika wkraczającego dopiero w życie - niech nikt nie ośmieli się odbierać mu marzeń...! I pewności w ich spełnienie.Jasne, że wszystko jest możliwe, uda się, bo przecież coś w końcu zależy od nas samych! Poprzez retrospekcję sięgamy samego dna własnej duszy. Zastanawiamy się nad sobą. Myślimy, czy to, co robimy ma sens? A gdyby tak cofnąć czas właśnie o te dwadzieścia lat? Czy coś zrobilibyśmy inaczej? A może zupełnie tak samo? Wzruszył mnie moment spotkania przyjaciół po latach; spotkania ich wszystkich z Melą, którą los doświadczył najbardziej. Odnajdujemy tutaj całą prawdę o przyjaźni, która przechodzi próbę czasu. Wszak bohaterowie wychowali się na podwórku, gdzie rósł dąb - siadywali na gałęziach drzewa, spędzali tam beztroskie chwile, czerpiąc symboliczną siłę na dalszą, trudniejszą drogę życia. Tutaj odnajduję następną prawdę, mówiącą, jak silny wpływ na nasze dalsze życie wywiera dzieciństwo. I za sprawą tej powieści powraca chwila taka..., - gdy znów biegasz na bosaka w wielki deszcz... Ale oni nie byli już tak beztroscy. Potrzebowali się odnaleźć. Czy mogli jeszcze na siebie liczyć...?
           Aż mnie kusi, by dokonać analizy przyczynowo - skutkowej życia Meli. Młodej, wrażliwej, zakochanej, której życiowa ścieżka skręciła w największe meandry. Ale nie mogę...Każdy zrobi to sam. Na szczęście spotykam tutaj kolejną prawdę. Prawdę o miłości, dzięki której można przetrwać wszystko i ona sama przetrwa najcięższe próby. Sam tytuł "Ostatnia kwadra Księżyca" zawiera w sobie symbolikę. W analogicznym odniesieniu do życia człowieka, świadczy już o refleksyjnym tonie fabuły powieści. A jeśli zauważymy z kim Mela snuje te filozoficzne rozważania na temat ostatniej kwadry księżyca, zatrzymamy się na chwilę , to tak jak byśmy wyszli na spotkanie z samą autorką i bliżej Ją poznali. Jeśli ktoś stwarza taką postać , jak przypadkowo spotkany przez Melę człowiek na plaży, umieszcza ją na stronicach swej powieści, to zapewne chce nam coś powiedzieć ... o życiu, o człowieku, o samym sobie. Tego samego dowodzi postać Salomona. W okienku u starego Salomona po dwudziestu latach wiszą te same, wypłowiałe już zasłonki w słoneczniki. Ale tak samo niezmienne pozostały jego mądrość i dobre serce. Autorka, Krystyna Januszewska jest mi bliską pisarką właśnie dzięki swej wrażliwości. Cenię Ją za empatię, która emanuje ze stronic nie tylko tej powieści.

Zapraszam na mój fanpage na facebooku: https://www.facebook.com/myslirzezbioneslowem

1 komentarz :

  1. Witam, Nazywam się Helen Moore Z USA, chcę podzielić się moim świadectwem ze wszystkimi ludźmi na świecie, wyszłam za mąż około 2 lata temu. zaczęliśmy mieć problemy w domu, na przykład przestać spać na tym samym łóżku, walczyć o małe rzeczy. Zawsze wraca do domu późno w nocy, pije za dużo i sypia z innymi kobietami na zewnątrz ... nigdy w życiu nie kochałem żadnego mężczyzny oprócz niego. Jest ojcem mojego dziecka i nie chcę go stracić, ponieważ tak ciężko pracowaliśmy razem, aby stać się tym, kim jesteśmy i mamy dzisiaj .4 miesiące temu postanowił zostawić mnie i dziecko, bycie samotną matką może być czasami ciężko i nie mam się do kogo zwrócić i miałem złamane serce. Zadzwoniłem do mojej mamy i wyjaśniłem jej wszystko, moja mama opowiedziała mi o dr ibinobie, jak pomógł jej rozwiązać problem między nią a jej szefem. Byłem bardzo zaskoczony o tym, ponieważ jej szef chciał ją zwolnić bez powodu. Powiedziano mi, żebym napisał do dr IBinoba bezpośrednio na jego Whatsapp i wyjaśnił mu wszystko, więc obiecał, że nie będę się martwić, że rzuci zaklęcie i sprawi, że wszystko wróci do tego, jak byliśmy. Dalej powiedział, że to kolejny kobiecy duch, który był kontrolując mojego męża i powiedział mi, że mój problem zostanie rozwiązany w ciągu trzech dni, jeśli uwierzę, powiedziałam OK. Więc rzucił na mnie zaklęcie i po dwóch dniach moja miłość naprawdę wróciła, prosząc mnie o wybaczenie. Jestem taka szczęśliwa! dlatego postanowiłem podzielić się moim doświadczeniem z każdym ciałem, które ma taki problem, może skontaktować się bezpośrednio z dr ibinoba na WhatsApp: +2348085240869, E-mail: dromionoba12@gmail.com

    OdpowiedzUsuń