piątek, 18 sierpnia 2017

"Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty." Sylwia Zientek

http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4448000/4448814/574823-352x500.jpg  Autor: Sylwia Zientek
  Wydawnictwo:W.A.B.
  Data wydania: 24 maja 2017
  Ilość stron: 656




      "Warszawa... ma w sobie coś z baśniowego Kopciuszka, który mimo zaniedbanego stroju gasił urodą księżniczki i królewny."
     (fragment z "Przewodnika po Warszawie"1870r.)
       cyt. "Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty." Sylwia Zientek


To fascynacja historią miasta, to pasja wskrzeszania ducha minionych czasów i niewątpliwie talent literacki Sylwii Zientek, sprawiły, że powstała książka taka jak "Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty." Powieść jest pierwszą częścią trzytomowej sagi rodu warszawskich hotelarzy.


Warszawa jest tutaj tłem dla beletrystycznej fabuły i jednocześnie jest też, a może przede wszystkim, główną bohaterką opowieści.

   "Historia wielu miast jest burzliwa i fascynująca, jednak to, co przez wieki przeszła Warszawa, jest absolutnie unikatowe. Wszyscy wiemy, że odrodziła się po1945 roku, dosłownie powstała z gruzów, ale to nie był jedyny raz, kiedy bieg historii w tak radykalny sposób dotknął to miasto.
Los Warszawy to sinusoida, wzloty i upadki. Wielki pożar w 1607 roku, który całkowicie niemal unicestwił miasto, rozwój i rozkwit za Wazów zakończył Potop Szwedzki, dewastując całe piękno...
Można wymieniać kolejne wydarzenia historyczne, które niszczyły Warszawę, a ona zawsze się odradzała."
Tymi słowy autorka tłumaczy powód, dla którego poświęciła miastu tak wiele uwagi w swej trzytomowej, wielowątkowej sadze.

Lektura powieści to bezcenna peregrynacja odkrywająca losy rodziny Żmijów, późniejszych Żmijewskich, Szpaków, późniejszych Szpakowskich, Melcerów i pozostałych bohaterów, losy Warszawy na przestrzeni czterystu lat, to pełna wrażeń i emocji podróż w czasie, przenosząca nas z czasów współczesnych, poprzez wiek XIX, w realia XVII wieku.
Każda z tych trzech płaszczyzn czasowych stanowi tylko pozornie trzy odrębne opowieści, bowiem dzięki nierozerwalnym więzom dziedzictwa międzypokoleniowego zazębiają się z sobą i łączą w fascynującą całość.
Współcześnie w XXI wieku toczy się sprawa spadkowa założona przez Danę Spakowski, obywatelkę świata, która przyjeżdża do stolicy, by odzyskać dawną rodzinną nieruchomość przy ulicy Długiej, w której mieścił się hotel.
W XIX wieku Hotel Varsovie jest zarządzany przez rodzinę Żmijewskich. Ojciec rodu, Jeremi poprzez swoje skłonności do hazardu, staje na granicy bankructwa i popełnia samobójstwo.
 Syn państwa Żmijewskich Konstanty, w którym matka pokładała swe nadzieje, okazuje się sybarytą, w ogóle nie jest zainteresowany losem hotelu. Pani Regina, matka rodu wyjeżdża do Florencji. Cała nadzieja w córce Eleonorze, ale czy panienka wiodąca dotąd beztroskie życie, której nagle świat wali się w gruzy, zdolna będzie do ciężkiej pracy? Czy zdoła ocalić wielowiekowe dziedzictwo?

Geneza hotelu sięga do wieku XVII, kiedy to lutnista Laurenty Żmij, po wielu trudach i znojach, realizuje swoje życiowe marzenie i otwiera własny zajazd przy nowym warszawskim trakcie zwanym Długim. Zajazd nazywa się "U Kaliny". Bowiem Kalina Melcer, siostra zmarłej żony Laurentego  Anny, odegrała znaczną rolę w jego życiu.


Wracając z takiej podróży, pełni zachwytu, wrażeń i emocji, chcąc je wyrazić, pytamy:

" A czy wiecie, że w XVII wieku w Warszawie...?"

Postępujący rozwój miasta zostaje spowolniony przez tragiczne zdarzenia:
- w 1607 roku wybucha potężny pożar; ogień zaprószony przez kuchnie polowe rozbite na rynku przez szlachtę, trawi  drewnianą zabudowę Starego Miasta. Wśród uciekających ludzi jest też bohater powieści lutnista Laurenty ze swą ciężarną żoną Anną i z dziećmi. Ogień strawił ich dom "Pod Lutnią" przy ulicy Krzywe Koło.

- wcześniej, bo w 1603 roku wiślana kra zniosła drewniany most Zygmunta Augusta powodując, że Warszawa straciła stałą przeprawę przez rzekę na ponad 250 lat.
Widzimy jak Kalina Melcer wraz z ojcem jezuitą Bonifacym, któremu pieczy zostaje powierzona, przeprawiają się łodzią przez Wisłę. Opuściła rodzinną Brodnicę i udała się do Warszawy, do domu swego owdowiałego szwagra Laurentego Żmija. To jej matka miała plan, by Kalina zajęła miejsce u boku lutnisty po swej zmarłej w połogu przyrodniej siostrze  Annie, z pierwszego małżeństwa ojca. Czy plan zostanie zrealizowany...?

-w 1624 roku miasto nawiedza morowe powietrze, zaraza dziesiątkująca ludność Warszawy. Miasto wyludnia się z dnia na dzień. Laurenty wraz z kapelą królewską opuszcza miasto, a Kamila zostaje z jego bratem Joachimem. Któremu z nich dziewczyna odwzajemni uczucia...?

"Jak to było z tą klątwą rzuconą na ojca i jego męskich potomków? Jak to dokładnie było...?"-
- pyta Laurentego, po wielu latach, już po śmierci ojca Kazimierza, młodszy brat Joachim.



Wchodzimy w przebogatą, wielowarstwową panoramę historyczno-obyczajową miasta, poznajemy codzienne życie mieszczan, ówczesne realia, stroje, język, zachowania, kulinaria, rodzinne tajemnice, intrygi, skandale. Ujawniają się pasje i marzenia, które często krępowane są przez sztywny gorset konwenansów. Utalentowana artystycznie malarka Eufrozyna musi przebierać się w męski strój. To  tylko jeden z przykładów.
Osnową, wokół której przeplatają się poszczególne wątki, jest hotel i ludzie z nim związani, cała galeria postaci ilustrujących charakterystyczne dla danej epoki przemiany społeczne, ukazujących bieg historii i zmiany zachodzące na przestrzeni wielu lat.

Zachwyca umiejętność tworzenia obrazów za pomocą słowa, nadanie im perspektywy i realistycznej wymowy, zdumiewa spójność połączenia poszczególnych obrazów w jedną wielką panoramę.
Chcę przez to podkreślić niebywałą czujność i uwagę autorki, dbałość o każdy detal, w łączeniu ze sobą życiowych ścieżek wielu bohaterów sagi. Mnogość wydarzeń z życia prostych zwykłych mieszczan, z życia polskich szlachciców, jak i samych władców naszego kraju, tworzy bogatą, kolorową fabułę.
Na uwagę zasługuje konstrukcja rozległej w czasie fabuły, przeskakujemy z jednej epoki w drugą, z zakłóconym porządkiem chronologicznym, co wcale nie utrudnia odbioru, a nadaje interesującego smaczku.
W fikcyjną fabułę wprowadzone zostały postaci autentyczne, podkreślające swoją obecnością realizm reprezentowanej przez nich epoki. Obok władców takich jak Zygmunt III Waza, Władysław IV, ich rodzin, pojawiają się najczęściej ludzie związani ze sztuką, bowiem sztuka, podobnie jak historia, jest dla autorki ważnym źródłem inspiracji. Spotykamy zatem aktorkę Helenę Modrzejewską, malarza Władysława Podkowińskiego, pisarza Bolesława Prusa, kronikarza i mistrza opowieści o Warszawie II połowy XIX wieku. Na kartach powieści wskrzeszona została ważna postać Adama Jarzębskiego, człowieka wielu pasji i talentów, ale też i autora "Gościńca"- pierwszego przewodnika po Warszawie, dzięki któremu możliwe było wierne odtworzenie przez pisarkę topografii miasta.

Duże wrażenie robi na mnie i wzbudza podziw zachowana harmonia pomiędzy warstwą historyczną, a warstwą fabularną, subtelność w przekazaniu wiedzy o ówczesnej epoce i wpisanie w jej realia niezwykle ciekawych losów bohaterów, ze znakomitą kreacją ich osobowości i portretów psychologicznych.
Doceniam książki, które są dla mnie źródłem emocji, dostarczają wielu doznań i wrażeń literackich i jeszcze pełnią rolę edukacyjną. Taką niewątpliwie jest "Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty".
Ogrom pracy włożony w napisanie tej powieści, mnóstwo czasu, pasja i talent sprawiły, że saga Sylwii Zientek stała się wydarzeniem literackim, wobec którego nikt nie pozostanie obojętnym.
Tak wielka pasja pisania musi przełożyć się na pasję czytania i zrodzić podobny do mojego zachwyt.
Czytałam tę książkę w chwili, gdy świętowano Światowy Dzień Miłośników Książek i naszła mnie refleksja, że takie książki chcę czytać i nie tylko od święta, czego i innym czytelnikom życzę.
Gorąco polecam pierwszą część sagi i czekam na ciąg dalszy.


Dziękuję za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego  Wydawnictwu W.A.B.
                                                        W.A.B.


Zapraszam na mój fanpage na facebooku: com/myslirzezbioneslohttps





    




      

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz